Kalendarzowa zima dopiero przed nami, ale nastroje już niemal zimowe. Za nami zmiana czasu, z letniego na zimowy, która bezlitośnie sugeruje, że pora już przestać liczyć, że będzie cieplej. Bo nie będzie. Aby nie popaść w letarg bądź niedźwiedzi sen postanowiliśmy zaproponować Wam i sobie 10 zimowych aktywności na zimowy weekend (oczywiście może być też w tygodniu jak kto może i ma chęć)

1/10 Opanuj bojery

Znasz jeziora głównie z letnich rejsów i kąpieli, ewentualnie wspominasz największy okaz frutti di lago, który zdołałeś wyciągnąć na brzeg. Odkryj na nowo polskie jeziora i rozkoszuj się wiatrem przy prędkości nawet 100 km/h na lodowych bezdrożach zmrożonych wód. Może poczujesz się, jak bojerowy Szymek, kto wie. Nam się udało. Najbliżej z Warszawy wrażenia możesz czerpać nad Zegrzem.

2/10 Stań się lodowym żeglarzem

Jeśli nie podoba Ci się leżąca pozycja w przypominającym kształtem trumnę kadłubie, powstań i nie spadnij z deski snow-windsurfingowej. Dla Łowców jest to jedno z wyzwań zbliżającego sezonu – sport wydaje się prosty, a jaki jest na prawdę przekonamy się wkrótce.

3/10 Jedź na narty lub snowboard

Masz głęboko w poważaniu nasze wymysły i lubisz klasykę (narty) bądź odrobinę nowości (snowboard) to nie siedź w domu, tylko jedź na narty. Nie musisz od razu jechać na tydzień bo w okolicy też znajdzie coś w sam raz na weekend. Spodoba się, to wtedy pojedziesz dalej. Garść podpowiedzi dla Warszawiaków przygotowali łowcy już w zeszłym roku.

4/10 Wypróbuj biegowówki

Jeśli zamiast prędkości szukasz kontaktu z matką naturą pośród pól, łąk, lasów i jezior, biegówki są dla Ciebie. Przemierzywszy jezioro Śniardwy w poprzek, możemy przyznać, że to na prawdę wyczerpujący sport. Na dłuższych dystansach potrafi wymęczyć jak mocny jogging. Przegląd okolicznych tras dopiero przed nami dlatego pozwalamy sobie na tą chwilę zapożyczyć z portalu Warszawa Nasze Miasto.

5/10 Zostań morsem

Czujesz, że masz gorącą krew (i głowę) i nic nie ostudzi Twojego temperamentu, sprawdź to i zanurz się wodzie o temperaturze 4 °C.  Gdy tylko rzeki i jeziora skuje lód, zawsze pojawia się grupa zapalonych wilków morskich, którzy dzielenie będą wiercić w niej przeręble wyłącznie po to, aby zażyć dobroczynnych i prozdrowotnych kąpieli a potem tarzać się w śniegu. Znamy takich i też próbowaliśmy. Różne mamy wrażenia.

6/10 Upoluj zorzę polarną

Nie jesteś myśliwym ale z natury jesteś łowcą. Jeśli tak, to pewnie Tobie tez zorza śni się po nocach i pragniesz ją dopaść. Doskonale Cie rozumiemy ale mówimy z pełną stanowczością – tej zimy przyszedł na nią czas. Śledź nasz fanpage, żeby nie przegapić okazji i upolować ją z nami. Tymczasem, ciekawą wycieczkę organizuje Aktywna Warszawa.

Zdjęcie dzięki uprzejmości, TheDigitalArtist udostępnione na https://pixabay.com/pl/zorza-polarna-l%C3%B3d-g%C3%B3rskie-p%C3%B3%C5%82nocnej-2143791/

7/10 Wejdź na Trolltungę albo inną górę

Trzeba mieć w sobie coś z niespokojnego ducha, podróżnika i wojownika, żeby zimą chodzić po górach bowiem jest zajęcie trudne, żmudne i wyczerpujące. Góry jednak zimą potrafią to wszystko wynagrodzić swoim majestatem, dziewiczym pięknem niezakłóconym masowym turystą i widokami z krainy śniegu. Łowcom zdarza się zimą chodzić po górach, a relację z prawdziwej wyprawy możecie sobie poczytać w opowieści o Trolltundze – mroźnym jęzorze trola.

8/10 Przejedź się quadem

W porównaniu do zimowej górskiej wyprawy, jazda na quadzie może wydawać się dziecięcą igraszką. Jeśli jednak do dyspozycji mamy odpowiednio mocną maszynę, to emocje mamy gwarantowane. My mieliśmy do dyspozycji 50 konny Yamaha Grizzly, 700, która spełniła oczekiwania wytrawnych jeźdźców. Jazda quadem w zimę to całkiem inne doświadczenie od letnich przejażdżek. Miękka i śliska nawierzchnia umożliwia sporo dodatkowych możliwości akrobacyjnych a jazda polem ziemniaków bądź kapusty staje się marsjańską wyprawą.

9/10 Odkryj na nowo kulig

Dziecięce wspomnienie, dorosłe marzenie, powrót do przeszłości? Czymkolwiek jest warto! Nie spodziewajcie się rollercoastera (choć nieźle telepie :)), zaproście rodzinę i przyjaciół, weźcie w garść grzane wino i wio! Oczywiście testowaliśmy w połączeniu z zimowych ogniskiem i jazdą quadem do kompletu.

10/10 Idź na Zimowy Narodowy na disco lodowisko lub curling

Jeśli już na prawdę zrobiłeś wszystko z naszej listy, wymarzłeś, masz spierzchnięte usta i skostniałe palce, możesz się trochę ogrzać na Zimowym Narodowym. Od kilku już lat powraca co zimę zimowa aranżacja Stadionu Narodowego, gdzie można potańczyć (pojeździć na łyżwach) na disco lodowisko, przetestować górkę lodową, pojeździć na long-board, a czasem zagrać też w curling. Byliśmy w zeszłym roku i już nie możemy się doczekać nowego otwarcia.

Oczywiście, że możliwości jest znacznie więcej. Jak chcesz wymienić się swoimi przygodami, pomysłami i planami, pisz do nas. Najważniejsze, żebyś nie ugrzązł przed telewizorem z tezą, że jest zimno. Jasne, że jest – jest zima więc musi być zimno! 🙂