Rzucanie siekierami spodobało nam się na tyle, że raz na jakiś czas wyżyjemy się oddając kilka celnych rzutów do drewnianej tarczy. Nasze wrażenia możecie znaleźć tutaj. Dzisiaj wrzucamy wywiad z mega pozytywna ekipą Axe Nation.
Łowcy Wrażeń: Zajmujecie się rzucaniem siekierami. Jest to dość nietypowa rozrywka, o co w tym chodzi?
Axe Nation: Faktycznie, jest to dość nietypowa rozrywka, ale jedna z bardziej satysfakcjonujących.Najprościej mówiąc rzucanie siekierami polega na tym, aby wbić siekierę w punktowane pola znajdujące się na drewnianej tarczy oddalonej od nas o prawie 4,5 metra. Na dobry rzut składa się odpowiedni dystans, technika i siła.
Rzucanie siekierami w takiej formie jak widzicie u nas, ma swoje korzenie w Kanadzie, gdzie ponad 10 lat temu przy grillu w ogródku panowie zaczęli rzucać siekierami do drewna. Ten sposób spędzania wolnego czasu bardzo szybko podbił Amerykę Północną i obecnie istnieje tam kilkadziesiąt takich klubów jak nasz. Oprócz tego należymy do organizacji NATF (National Axe Throwing Federation), na której zasadach odbywa się u nas liga Axe Nation.
Dla dobrej zabawy wystarczy 10 minut treningu, ale żeby wystartować w lidze potrzeba już długich godzin spędzonych na torze.
Łowcy Wrażeń: Skąd w ogóle pomysł na zorganizowanie tego w Warszawie?
Axe Nation: Po sukcesie klubu w Krakowie, zdecydowaliśmy się podbić stolicę, ponieważ dostawaliśmy wiele sygnałów świadczących o zainteresowaniu tym sportem wśród warszawiaków. Dodatkowo otwierając się w tzw. Mordorze liczyliśmy na wszystkich pracujących w korporacjach, chcących się wyżyć i zrelaksować po całym dniu pracy.
Axe Nation to również społeczność bardzo fajnych i otwartych ludzi, którzy tworzą wspólnie z nami nową dyscyplinę sportową i wierzymy, że w Warszawie pozyskamy wielu nowych członków do naszego klubu.
Łowcy Wrażeń: Czy każdy może przyjść i porzucać? Jak najlepiej zacząć?
Axe Nation: Rzucać może każdy, niezależnie od płci i wieku, ale musi mieć skończone 18 lat. Odwiedzili nas kiedyś 20-sto kilku letni Panowie ze swoim ponad 90-cio letnim dziadkiem, który już w pierwszym meczu rozłożył wszystkich na łopatki. Jak się potem okazało był weteranem wojennym. Organizujemy również wyjścia firmowe, wieczory kawalerski i panieńskie, więc praktycznie każdy po 10-15 minutach wspólnego treningu łapie bakcyla. Nie ma nic lepszego niż dźwięk siekiery wbijającej się w tarczę.
Łowcy Wrażeń: Gdy nie rzucacie siekierami to co wtedy robicie – co byście polecili Łowcą Wrażeń?
Axe Nation: Rzucanie siekierami wciągnęło nas na całego więc robimy to codziennie i absolutnie się to nam nie nudzi, ponieważ istnieje tyle technik, gier i trickshotów, że jeszcze wszystkich nie udało nam się opanować. Ale oczywiście poza tym każdy z nas ma inne zainteresowania. Axe Nation stworzyliśmy w trójkę: Karolina, Kacper i Tomek. Tak się akurat złożyło, że wszyscy interesujemy się motoryzacją tj. rajdy, drift etc. Kacper z Tomkiem dawno temu jeździli w downhill-u, a Tomek przez jakiś czas miał nawet mały romans z motorami. Natomiast Karolina, jako inżynier biotechnologii, spędza dużo czasu w laboratorium pełnym żrących odczynników i zmutowanych genetycznie bakterii. Wychodzimy z założenia, że najlepiej spróbować wszystkiego i zobaczyć w czym czujemy się dobrze, i czy jesteśmy w stanie pociągnąć daną zajawkę finansowo.
Łowcy Wrażeń: Jakie wrażenie / ekstremalne przeżycie najbardziej zapadły Wam w pamięć?
Axe Nation: Kacper jako dziecko zrobił frontflip-a na nartach, ale nikt tego nie widział, a później nie był już w stanie powtórzyć tego wyczynu. Poza tym największą traumę chłopaki przeżyły po wypadku Kacpra na rowerze po którym prawie stracił możliwość bycia tatusiem. Po tym zdarzeniu żaden z nich nie wsiadł nigdy więcej na rower.
Jeżeli zaciekawiło Was rzucanie siekierami to możecie to zrobić kupując voucher w naszym sklepie 🙂
Spodobał Ci się wpis? Zostaw komentarz i kliknij lubię to! Dzięki!