Na wyścigi konne pierwszy raz zabrała mnie siostra. Bardzo interesowała się tematem i jakoś tak mi go podrzuciła. Od tego czasu staram się być na torze przynajmniej raz w sezonie i chociaż szczęście początkującego już minęło to i tak obstawiam.

Na Tor Służewiec można dojechać autobusem linii 300 z metra Wilanowska, który jeździ tylko w dni wyścigowe lub autem, które można zostawić na darmowym dużym parkingu.
Wstęp na trybunę zwykłą kosztuje 5zł. Można również oglądać wyścigi z trybuny honorowej, ale nigdy na niej nie byłam więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Do biletu dokupuję program za 9 zł (w niedzielę 5zł) i jestem gotowa.

Tor na Służewcu

Teren wyścigów zmienił się od momentu kiedy byłam tam po raz pierwszy. Zadaszona trybuna główna miała kiedyś po środku wielkiej sali bar, gdzie można było kupić przysłowiową setę i galaretę. Stali bywalcy przesiadywali tam tłumnie, a przekleństwa które mogłam tam usłyszeć nie wiedziałam, że nawet istnieją. To miejsce nadawało całemu wyjściu ciekawego klimatu. Teraz trybuna została odremontowana. Są ładne toalety, część z gastronomią oraz telewizory i kasy. Szczerze mówiąc zachodzę tam tylko po to żeby skorzystać z toalety. Cały czas spędzam na powietrzu gdzie rozstawione są stoliki oraz parasole.

Statystyki czy system na ładnego konia

Zawsze mam dylemat czy typować na podstawie faworytów i statystyk jak konie biegały, czy jednak według innego systemu,a systemy są różne. System na najładniejszego konia, na najbardziej narowistego, na takiego który zrobił kupę jeszcze podczas prezentacji, bo na pewno sprawi to, że będzie lżejszy podczas biegu. Sposobów jest wiele i każdy oczywiście najlepszy.
Jeżeli nie znamy się zbytnio na temacie to polecam sugerować się typami podanymi w programie lub grać konia który nam się po prostu podoba. Prawda jest taka, że przychodzę tam raczej dla rozrywki więc nie jestem jakimś wielkim znawcą i nie interesuje się tym aż tak bardzo, żeby typować większe zakłady.

Zakłady

Obstawiać można różne kombinacje. Ja zazwyczaj typuje porządek czyli dwa konie, które przyjdą jako pierwszy i drugi niezależnie w jakiej konfiguracji to i tak wygrywamy. Taki zakład kosztuje 3zl. Można oczywiście obstawić samego faworyta czyli konia który przyjdzie w danej gonitwie jako pierwszy. Taki zakład nazywa się zwyczajny i kosztuje 5zł. Kolejne zakłady wymagają już, przynajmniej moim zdaniem, jakiejkolwiek wiedzy o koniach i ich osiągnięciach.
Trójka czy czwórka, a może dubla, tripla czy kwinta? Takie zakłady to już wyższa szkoła jazdy. Wszystko bardzo ładnie opisane jest w programie lub na stronie internetowej toru , także jeśli macie ochotę pobawić się w grubsze obstawianie to śmiało. Wygrane są o wiele wyższe.

I ruuuuszyły!

Bomba idzie w górę czyli mamy znak, że konie mogą startować. Odkąd pamiętam komentator jest ten sam i bez jego stałego „i ruuuuszyły” nie wyobrażam sobie żadnej gonitwy. Po prezentacji koni na padoku, dżokeje prowadza je do miejsca startu. Konie wprowadzane są, czasem z dość dużym trudem, do maszyny startowej i zaczyna się. Komentator na bieżąco informuje nas o sytuacji na torze,ale wszystko możemy też oglądać na wielkim telebimie. Gdy konie wychodzą na ostatnią prostą wtedy najczęściej podchodzę już do barierki, żeby krzycząc zobaczyć czy moje typy przyjdą jako pierwsze.
Niestety, ostatnio nie udało mi się nic wygrać, ale nie zrażam się i na pewno jeszcze się wybiorę nie raz.

Naszym zdaniem

Myślę, że na wyścigi warto się wybrać żeby spędzić dzień na świeżym powietrzu. Na miejscu można napić się piwka czy zjeść lody lub obiad. Zakłady traktuje jako zabawę, chociaż spotkamy wiele osób które są tam co weekend i ich zakłady to już nie jest zabawa.
Wiele osób przychodzi z dzieciakami żeby pokazać im konie i spędzić dzień w miłej oprawie bez tv czy wielkiego centrum handlowego.

[Kiedy]: W każdy weekend zgodnie z terminarzem na stronie wyścigów www.torsluzewiec.pl

[Gdzie]: Tor Służewiec  ul. Puławska 266 Warszawa

[Za ile]: wstęp 5zł trybuna zwykła