Worek kości to nowa miejscówka na mapie Warszawy jak Mokotowa. Powstała przy ulicy Bagatela i  już od samego początku przyciąga tłumy ludzi. Głównie za zasługą wieczornych eventów. Codziennie dzieje się coś innego.

Mi udało się trafić na wieczór z muzyką o ciekawym tytule True love, strange love, wicked love, eternal love. Tomasz Krzemiński wygwizdywał piosenki o miłości, przygrywając do tego na kontrabasie. Ciekawe, nowe aranżacje hitów takich jak „ Take my breath away” z Top gun. Robi wrażenie.

 

Wszystkie stoliki były zajęte przez wcześniej rezerwujących. Wstęp wolny. Bardzo podoba mi się pomysł że na czas koncertu bar jest zamykany. Dzięki temu nikt się nie kręci, szkło nie brzęczy,a ekspres do kawy nie bucha parą. Myślę, że każdy da rade wytrzymać przez ten czas bez kolejnego piwka 😀
W czwartki w Worku odbywają się spotkania z burleską i uwaga boyleską, na którą na pewno muszę się wybrać. Trzeba szybko rezerwować stoliki jeśli chcecie mieć miejsce siedzące, bo od samego początku istnienia baru, te wydarzenia są mocno oblegane.

książki

Warto śledzić wydarzenia jakie będą się odbywać w Worku na ich stronie na FB. Jest ich tyle i są tak różnorodne, że na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Od spotkań z muzyką, przez wykłady o technikach kryminalistycznych czy profilowaniu, po dżem session. Jak sami piszą o sobie na FB są „prawdziwym workiem z kulturą”.

Co zjeść, co wypić

W Worku dostaniemy z nalewaka piwo Tucher, jasne lub ciemne,ale barman ma też pod ladą ukryte piwka butelkowane. Warto zapytać.

Drinki wszelkiego rodzaju, grzane wino na zimowe wieczory czy domowej roboty poncz.
Do jedzenia sałatki, tarty i ciasta które możecie obejrzeć w gablocie koło baru. Na ciepło naleśniki z bekonem i syropem klonowym. Jadłam i oblizałam się ze smakiem. Zjecie też bliny z łososiem, albo ciabatty na różne sposoby.

Worek kości bar na Mokotowie

Wystrój jak na Halloween

Wystrój jest bardzo kościany tak jak i nazwa baru wskazuje. Wszędzie trupie czaszki, kościotrupy i tego typu ozdoby. Pomimo tego miejsce nie wygląda kiczowato, a wręcz przytulnie. Dużo stolików z fotelami przy których na spokojnie posiedzieć i spędzić miło wieczór.  Są też wysokie stołki barowe przy oknie . Część ścian zajmują regały z książkami do kupienia. Same nowości.

Worek kości bar na mokotowie

Polecam, bo to bardzo fajne i klimatyczne miejsce oferujące ciekawe wydarzenia. Mam nadzieje, że nie zniknie szybko z grona warszawskich knajp.