W kategorii parków rozrywki w Polsce Energylandia jest zdecydowanie pozycją godną uwagi. Jeżeli kolejki górskie są priorytetem to powiedziałbym że nawet obowiązkową.

Warto zaznaczyć, że park cały czas się rozwija. Od mojej wizyty w lipcu 2019 pojawiły się już kolejne atrakcje, które z pewnością będą dodatkowym argumentem, żeby odwiedzić to miejsce. Poniżej znajdziecie zestaw praktycznych wskazówek, które warto wziąć pod uwagę planując wizytę w Zatorze.

Park jest czynny od 10 do 20 – to naprawdę niewiele czasu, biorąc pod uwagę ilość atrakcji, dlatego przyjedźcie na otwarcie, najlepiej omijając weekendy, zwłaszcza te długie. Park jest bardzo dobrze zorganizowany, ale relatywnie mniejsza ilość odwiedzających „w tygodniu” przełoży się na mniej czasu spędzonego w kolejkach do poszczególnych atrakcji. Swoją drogą coraz częściej słychać o mini wczasach w Energylandii. Myślę, że dopiero po rozłożeniu wizyty na kilka dni jest szansa, żeby na spokojnie skorzystać ze wszystkich przejażdżek i mieć też trochę czasu na relaks w części wodnej.

Jeżeli pogoda będzie sprzyjająca zabierzcie zestaw plażowy do parku wodnego, albo przynajmniej coś do przebrania, jeśli chcecie przejechać się wagonikiem wpadającym do wody..  Nie liczcie, że ochlapie tylko ludzi obok. Ale spokojnie dodatkowe rzeczy do przebrania można zostawić w depozycie, zaraz przy wejściu, albo w samochodzie, do którego można wyjść i wrócić z pieczątką od obsługi, także nie trzeba mieć wszystkiego że sobą.

Przed każdą „ekstremalną” przejażdżką są do dyspozycji szafki, do których schowacie swoje rzeczy, a jeśli chcecie zrobić zdjęcie przed samym wejściem do wagonika, to drobne przedmioty i okulary zostawcie już przy wejściu na pokład. Jeżeli chcecie koniecznie siedzieć w pierwszym wagoniku w Hyperionie – jest do tego celu przeznaczona osobna kolejka nr 1 dla najbardziej szalonych. Sam widok tej kolejki robi ogromne wrażenie, a przejażdżka jest nie do opisania. To trzeba przeżyć!

Nie tylko kolejki górskie

W przerwach między szalonymi przejazdami zdecydowanie warto wybrać się na organizowane na kilku scenach wydarzenia. Atrakcji jest naprawdę sporo. Szczególnie polecam pokazy z udziałem mistrzów kierownicy, zarówno samochodów, quadów jak i motocykli. Oczywiście nie zabraknie kłębów dymu z palonej gumy.

Na miejscu można też dobrze zjeść, także nie musicie się martwić o kanapki, lody i wszelkiego rodzaju przekąski. Warto tylko rozplanować posiłki z przejazdami na największych kolejkach.

Na koniec jeszcze jedna istotna sprawa organizacyjna – dzieciaki, choćby nie wiem jak odważne, nie będą mogły przejechać się największymi kolejkami, jeśli nie mają 140 cm. Z kolei koszykarze powyżej 195 cm też nie poszaleją..

Ja na pewno jeszcze tu wrócę!