Co robię, by w tym zabieganym świecie zwolnić choć na chwilę? Najczęściej uciekam w góry. Tak naprawdę to nie tyle uciekam, co dokładnie planuję swój wyjazd. Bo zwykła ucieczka mogłaby się źle skończyć. To jest bardzo szczegółowo zaplanowany wyjazd od A do Z, z wieloma różnym wariantami pomiędzy – gdyby coś się nagle zmieniło. Ucieczka jest jedynie od szybkiego życia na codzień. Jak to wygląda od A do Z?

Przeczytajcie poniżej.

 

 

A czyli Akceptacja terminu wyjazdu w góry.

To jeden z ważniejszych punktów planowania wyjazdu w góry. O ile wyjazd nad morze w przypadku złej pogody nie jest jakoś wybitnie niebezpieczny, o tyle wyjazd w góry może skończyć się tragicznie. Zwłaszcza jeśli rozważamy wycieczki zimowe. Choć po chwili zastanowienia… tak właściwie to cały rok w górach należy bardzo uważać. Tak więc, szykując się do wyjazdu najważniejsze jest, by mieć rozpatrzone wszelkie dostępne źródła prognozowania pogody na najbliższe kilka dni, dłuższe prognozy nie mają większej racji bytu. Poza tym, jeśli rozpatrujemy wyjście zimowe, należy sprawdzić ostatnie opady śniegu, ostatni wiatr, cieplejsze dni oraz prognozowane kolejne opady śniegu wraz z obecnym stopniem zagrożenia lawinowego. To bardzo ułatwi prognozę stanu obecnej pokrywy śniegu oraz lodu, jak również tego w jakim stopniu mogą się one zmienić w kolejnych dniach.

 

 

B jak bezpieczeństwo.

To podstawa. Jeśli cokolwiek ci nie odpowiada w planie wycieczki, źle się czujesz czy jesteś zmęczony – zawróć. Masz do tego całkowitego prawo. Dla bezpieczeństwa swojego, partnera czy grupy, nie ryzykuj. To nie jest miejsce do popisów. Nie jestem jedyną osobą, która zawracała w trakcie wycieczki, bo warunki się zmieniły, albo nadeszła godzina „odwrotu”.

 

 

M jak marzenia.

Jest mnóstwo tras, które chcemy zrobić. Jedne chcemy zrobić w warunkach letnich, inne w zimowych. Poza oczywistym aspektem jakim jest trasa, która w każdych warunkach jest inna – należy pamiętać o czasie. Planując wycieczkę należy zapoznać się z prognozowanymi czasami z przewodnika.

 

 

S jak sprzęt.

O ile w warunkach letnich są to zazwyczaj dobre buty, butelka wody, jedzenie oraz kijki, o tyle w warunkach przypadających na koniec lata czy jesień, gdy w wyższych partiach gór zaczynają się przymrozki, wciąż dla wielu osób OGROMNYM zaskoczeniem jest lód na północnych stokach – wtedy sprzęt zapakowany do plecaka jest trochę inny. Warto wówczas zaopatrzeć się w raki – to niezwykle przydatny dodatek, który może uratować nam życie i nie będzie konieczności wzywania TOPRu. Planując wycieczki zimowe warto zaopatrzyć się w kask, czekany, kilka par rękawiczek. Bez względu na to, czy planujemy wyczieczki latem czy zimą, warto wziąć: rękawiczki (minimum 2 pary – ja zazwyczaj biorę 3 pary), buty za kostkę (tak, latem też), kijki, kask, mapa, czekany (to akurat poza sezonem letnim), sprawny telefon, dokumenty, jedzenie i picie, zegarek – czas to podstawa by wiedzieć kiedy zawrócić jeśli się nie osiągnie wymaganego miejsca.

 

 

Z jak zima.

To moja ulubiona pora roku do wycieczek górskich. Zwłaszcza w polskich Tatrach. Do ewidentych plusów można zaliczyć brak turystów, piękne widoki i dobrą temperaturę (ja preferuję tę niższą), lecz trzeba pamiętać, że dużym minusem są krótsze dni i większa ilość zapakowanego sprzętu w plecaku, który jest dodakowym obciążeniem. Lecz dla mnie nie ma niczego piękniejszego niż góry zimową porą  <3

 

 

Jakie są Wasze wymarzone trasy górskie?

Zapraszamy na nasz fb: https://www.facebook.com/lowcywrazen

oraz Instagram: https://www.instagram.com/lowcywrazen

po więcej łowieckich wrażeń 🙂