Bydgoszcz miasto liczące 350 tysięcy mieszkańców, leżące 2,5h jazdy od Warszawy, sąsiaduje z Toruniem. Przyznaję, iż do niedawna nie kojarzyło mi się z niczym szczególnym. Ostatnio jednak wybrałem się do Bydgoszczy na targi sportów ekstremalnych, a wylądowałem w świecie wirtualnym gdzie strzelałem, rzucałem dynamitem, tarzałem się po podłodze, a wszystko to dzięki zaproszeniu od dwóch fantastyczny Kobiet (dziękuję Ola i Karolina) oraz uprzejmości The Unreal VR.

Bydgoszcz

Samo miasto wydaje się dość ładne, bardzo fajnie odrestaurowana starówka, zielono, przyjemnie ale przecież nie o tym tutaj… wszystko możecie sobie przeczytać na Wikipedii 😉

Targi ekstremalne (Expo Extreme Sport)

Był to główny cel mojego wyjazdu, niestety mnie targi rozczarowały, nie było tam nic ciekawego, nic ekstremalnego, chyba, że ekstremalnym uznać zawody prężących się wysolarkowanych Panów. Mam nadzieję, że wszystkie problemy tych targów wynikały z faktu, że była to ich pierwsza edycja, następne rzucą mnie na kolana i będę musiał im poświęcić więcej niż akapit. Trzymam kciuki, gdyż takich inicjatyw brakuje!

The Unreal VR

Jadąc do Bydgoszczy nie sądziłem, że wyląduję w świecie wirtualnym, gdzie będę miał okazję bawić się jak małe dziecko i walczyć z lękiem wysokości (przegrałem… znowu…). No ale po kolei, 5 min spacerkiem od rynku znajduje się The Unreal VR, w którego progach wita Was niezwykle uśmiechnięta i przyjazna obsługa. Salon nie jest duży bo mieści 4 stanowiska z okularami, które teleportują Was do innego świata oraz jedno stanowisko przygotowane do wyścigów samochodowych (fotel, kierownica, pedały) czyli gratka dla każdego małego Kubicy. Przygoda zaczyna się od małego intro, które pozwala Wam m.in. stanąć oko w oko z WIELKIM T-REXEM 😀 Nie był to mój pierwszy raz z okularami VR na głowie, więc nie mogę powiedzieć, że coś mnie zaskoczyło, natomiast wszystko wyglądało bardzo ładnie, zadbano o szczegóły i miałem sporo zabawy obserwując świat, który pojawiał się dookoła.

Tak się strzela, tak przeładowuje, a tak rzuca dynamitem

Kulminacyjną częścią odwiedzin w The Unreal VR było starcie Dziewczyny na Chłopak (bez i), czyli przenieśliśmy się do gry Dead and Buried. Jak się okazało, gra jest przygotowana dla 4 graczy, którzy jednocześnie są przenoszeni do wirtualnego saloonu z westernów post-apokaliptycznych (są takie?). Zadanie w tej grze jest bardzo prostu, jesteś rewolwerowcem, który ma odstrzelić pozostałych rewolwerowców. W rękach trzymamy pady, które symulują, że trzymamy autentyczną broń. Jeżeli puścimy guzik, broń nam wypada z wirtualnych rąk i musimy ją podnieść. Po wystrzelaniu magazynka, jeżeli chcemy dalej strzelać, musimy wykonać dynamiczny ruch nadgarstkami symulujący opróżnianie magazynka. Jednak w samej grze najfajniejsze jest to, że gra oddaje Twój ruch więc kiedy chcemy schować się za beczką trzeba ukucnąć… a kiedy się położymy na podłodze by strzelać pod stołem, Twoja postać kładzie się w czasie rzeczywistym!!!!!!!!!! W trakcie gry, możemy się przemieszczać mniej więcej po kwadracie metr na metr, gra nie puści nas dalej. Uwierzcie mi jest to wystarczająca przestrzeń by mieć z gry mega ubaw 😀 Ja wytarłem w salonie podłogę, unikając lecących kul i próbując strzelać w stopy przeciwniczek! Sorry Girls ^^

 

Masz lęk wysokości… to super

Na koniec przygotowano dla mnie prawdziwy test, czyli wyjście na kładkę umieszczoną na szczycie wieżowca. Po założeniu okularów, przenosimy się do windy, która zabiera nas na szczyt wieżowca. Naszym zadaniem jest dojść do końca kładki… łatwizna prawda, przecież to świat wirtualny… nic nie może się stać. Szkoda tylko, że nagle Wasz mózg zapomina, że jest w bezpiecznym miejscu 😉 Obsługa The Unreal VR nie ułatwia zadania, gdyż kładzie przed Tobą najprawdziwszą, wąską deskę po której się idzie. Mój lęk wysokości bardzo szybko zasugerował mi, co ma mi do powiedzenia i jak szybko zapomina, że to przecież deska leżąca na podłodze i nie ma pod nią miasta. No cóż przyznaje, nie doszedł bym do końca gdyby nie zastosował pewnej sztuczki by przywrócić mózg na właściwe tory. Oczywiście nie powiem Wam, co mi pomogło, męczcie się tak jak i ja się męczyłem 😛

Starówka, Browar Bydgoszcz, Wizyta w Toruniu u Rydzyka, czy też odwiedziny na Motoarena Toruń

Owszem wszystko możecie to zrobić w Bydgoszczy lub okolicy, ale zróbcie to po tym jak odwiedzicie The Unreal VR, najlepiej z grupą znajomych. Wrzucicie im za ladę dynamit, odstrzelicie im stopy oraz zmierzycie się z kładką, a później zacznijcie od początku. Ja się ubawiłem przednio i zdecydowanie zajrzę do salonu The Unreal VR ponownie 😊

[Gdzie] – ul. Wełniany Rynek 11, Bydgoszcz

[Kiedy] – Poniedziałek do czwartku, w godz. 17:00 – 22:00, Weekend, w godz. 15:00 – 23:00

[Za ile] – od 12 PLN (15 min) do 40 PLN (60 min)