Pierwszy słoneczny dzień tej wiosny trzeba było jakoś wykorzystać. Pierwsza myśl oczywiście Wisła. I tam też wylądowałyśmy. Trochę kultury w MSN, trochę lenistwa w ogrodach Buw-u i trochę sportu czyli pierwsze kroki na deskorolce.

Po wyjściu z metra otoczyły mnie tłumy ludzi. Na rowerach (jeżdżąc jak chcą), na rolkach, na spacerze, biegających. Co ja tutaj robię i co się tutaj w ogóle dzieje??!! No, ale nic pogoda piękna więc trzeba coś robić na powietrzu, nie ma w ogóle innej opcji.
Bulwary nad Wisłą to jedno z najpopularniejszych miejsc w którym spędzają swój wolny czas warszawiacy. Kolejne  ich fragmenty są odnawiane, a przy innych rok rocznie powstają nowe knajpy.

Trochę kultury

Jakiś czas temu, koło Centrum Nauki Kopernik otworzyła się filia Muzeum Sztuki Nowoczesnej – Muzeum nad Wisłą. Pawilon ten będzie służył MSN do momentu otwarcia siedziby na placu Defilad. Do 18 czerwca odbywa się w nim wystawa poświęcona syrenie. „Syrena Herbem twym Zwodnicza”. 09.04 o godzinie 14 odbędzie się Niedzielny spacer po wystawie.

Muzeum sztuki nowoczesnej
Zmierzając na wystawę zastanawiałam się ile będzie nas kosztowało wejście,ale okazało się, że nic i jeszcze dostałyśmy po fajnej naklejce. Na wystawie można również robić zdjęcia i to też bezpłatnie. Warto ją odwiedzić przechadzając się bulwarem lub po prostu wychodząc z Centrum Nauki Kopernik jeśli nadal będziemy rządni wrażeń. Wystawa przedstawia Syrenę jak symbol Warszawy, ale również pokazuje jej oblicza w sztuce czy mitologi.

Zielono mi

Kolejnym punktem naszej wycieczki był ogród na dachu Biblioteki Uniwersyteckiej – tak samo zatłoczony jak inne miejsca dostępne dla ludzi gdzie można leżeć na trawie lub na ławce. Ponieważ nigdy jeszcze tam nie byłam, chętnie się wybrałam. To miejsce głównie kojarzyło mi się z sesjami ślubnymi. Okazało się bardzo urokliwe. Dużo zakamarków i ławeczek ukrytych w krzakach. Mostki, kładki, schodki. Ciekawa roślinność, a wśród niej forsycje które ewidentnie pokazują, że wiosna nadeszła.

Z dachu BUW-u widać Wisłę oraz centrum miasta. Z drugiej strony Praga.

Wiosna nad Wisłą

Tłoczno, ale zawsze fajnie

Na bulwarach duuuuużo ludzi, a otwartych knajp brak. Jedyny świetny deal zrobił Sen nocy letniej, który otworzył swoją barkę dla spragnionych w ten upalny dzień piwka i napoi bezalkoholowych. Lato zaskoczyło służby oczyszczania miasta – śmietników na bulwarach brak.

Pomimo tego, że na bulwarach zawsze jest dużo ludzi to i tak tam wracam i razem ze znajomymi świetnie się zawsze tam bawimy. Czekam z niecierpliwością na otwarcie Cudu nad Wisła czy Miami Wars. Na Bulwarach każdy zawsze znajdzie coś dla siebie i nie mówię tu tylko o różnych rodzajach piwa, ale też jedzenia. Food trucki już niedługo też powrócą pod Most Poniatowskiego i znów będziemy zajadać się frytkami.

Resztę dnia spędziłyśmy próbując swoich sił na deskorolkach. Na początku miałyśmy lęki i wyglądało to dość pokracznie jednak z każdym kolejnym przejazdem było co raz lepiej. Mam teraz zamiar jeździć na niej do pracy , muszę tylko zainwestować w plecak i ochraniacze.

wiosna nad Wisłą

Plany na przyszłość? Rejs statkiem do Serocka – relację na pewno znajdziecie na
blogu.

[Gdzie] Bulwary Wiślane, Muzeum Sztuki Nowoczesnej

[Kiedy] Wystawa otwarta

WT-CZW 12.00-20.00
PT 12.00-22.00
SB 11.00-20.00
ND 11.00-18.00

[Z ile] za darmo

Zapisz