Chociaż drony stały się ostatnio bardzo popularnym tematem, wciąż potrafią wywołać niemałe zamieszanie wśród osób, które widzą je po raz pierwszy. W poniższym artykule chcielibyśmy opisać pierwsze wrażenia związane z zakupem drona Phantom 2 od DJI.

Skąd pomysł na zakup drona i dlaczego wybrany został akurat ten model? Chociaż pomysł w mojej głowie zagościł już jakiś czas temu, to do realizacji zmotywował mnie oficjalny film z tegorocznego Runmageddon R(u)ekrut. Ujęcia z drona robią fenomenalne wrażenie, a powoli czułem, że do moich nagrań z kamery GoPro wkrada się nuda. Phantom okazał się naturalnym wyborem. Jest jedną z ciekawszych propozycji, biorąc pod uwagę współczynnik cena/jakość jeśli chodzi o zestawienie drony vs. GoPro.

Opakowanie Phantom 2

Co dostajemy?

Trzy osiowy gimbal do mojej aktualnej kamery, czyli GoPro Hero Black 3, to koszt około 1.500 zł. Jest to więc wydatek, który zdecydowanie poczuje nasza kieszeń. I tu właśnie pojawiło się pytanie. W sprzedaży są oddzielne gimbale dla GoPro z serii 3 i 4. I jeśli w przyszłości chciałbym zmienić kamerę mogłoby to (bo zastanawiam się czy to konieczne) wiązać się z zakupieniem nowego gimbala. Widziałem kilka tutoriali jak przystosować gimbal dedykowany dla GoPro 3 do kamer z serii 4. Dlatego zdecydowałem się na zakup trzyosiowego gimbala h3-3d.

Po rozpakowaniu naszym oczom ukazuje się bardzo dobrze przygotowany zestaw. Wszystkie instrukcje zarówno w formie opisów jak i video tutoriali możemy znaleźć w internecie, m. in. na oficjalnej stronie producenta. Przygotowanie drona do pierwszego lotu trwa około 5 minut. Chwilę dłużej zajmuje zainstalowanie gimbala. Czekamy jeszcze na całkowite naładowanie baterii, które przy rozładowaniu do 25% zajmuje od 1,5 do 2 godzin. W tym czasie możemy bliżej przyjrzeć się parametrom technicznym naszej nowej zabawki.

Składanie drona

Dron waży około jednego kilograma, z czego około połowy przypada na baterię pozwalającą na 25 minut lotu. Prędkość maksymalna jaką możemy rozwinąć to 50 km/h. Jeśli chodzi o zasięg, to wynosi on około 1 kilometra. Ale na zapoznanie się z dokładną specyfikacją przyjdzie jeszcze pora – bateria naładowana w 100%, tak więc można wybrać się się do parku na lot próbny.

Dronem steruje się niezwykle łatwo, w powietrzu zachowuje się przewidywalnie i jest na tyle stabilny, że po zniżeniu na wysokość wyciągniętej ręki jesteśmy w stanie włączyć kamerę (jeśli zapomnieliśmy o tym wcześniej). Oczywiście możemy uruchomić WiFi i kontrolować kamerę wykorzystując do tego celu smartfona. Będziemy mogli wtedy skorzystać również z podglądu tego, co aktualnie znajduje się w polu widzenia naszego drona. Niestety podczas nagrywania ta opcja nie jest dostępna.

Samo latanie sprawia bardzo dużo frajdy, jednak bez kamery byłaby to zabawka na dwa weekendy. Jak zatem spisuje się GoPro i czy gimbal jest wart swojej ceny? Zdecydowanie tak. Obraz jest kapitalny, bez żadnych poruszeń. Przyznam szczerze, że zacząłem ciepło myśleć o zakupieniu wysięgnika z gimbalem, tym bardziej, że mój nie wrócił z Gruzji.

Phantom w pełnej krasie

Z dronem do samolotu

To jeszcze kilka słów na temat uregulowań prawnych. Jeśli nasz dron nie przekracza 25 kg a nasze loty mają charakter sportowo-rekreacyjny, możemy latać spokojnie. Jesteśmy ograniczeni tak zwaną strefą niekontrolowaną, której granica to 3 km nad powierzchnią ziemi. W strefie tej znajdują się wyjątki, między innymi tereny w pobliżu lotnisk czy obszary wojskowe. Warto pamiętać o tym, iż dron powinien cały czas pozostawać w granicy naszego wzroku. Jeśli chcielibyśmy odbyć lot z wykorzystaniem sprzętu FPV (first person view) musielibyśmy dodatkowo wyposażyć naszego drona w systemy nawigacji i komunikacji. Lot musiałby odbyć się także według zgłoszonego wcześniej planu.

Tak wyglądał mój pierwszy dzień spędzony z dronem Phantom 2. Na koniec chciałbym się podzielić jedną uwagą. Dron jest bardzo delikatny. W zestawie nie bez powodu otrzymujemy zestaw zapasowych śmigieł. Ja musiałem skorzystać z dwóch już następnego ranka. Nigdy nie latajcie po alkoholu 😉