Siam Park zlokalizowany na hiszpańskiej Teneryfie jest największym parkiem wodnym w Hiszpanii. Zajmuje powierzchnię 18,5 hektara i zawiera kilkanaście zjeżdżalni wodnych. Sam park, urządzony w stylu tajlandzkim, chwali się że jest uznawany za nr 1 na świecie według Trip Advisor. Sprawdziliśmy na własnej skórze czy ta pozycja nie jest przyznana na wyrost?

Nasza wizyta

Do Siam Park wybraliśmy się pod koniec listopada będąc na rejsie po wyspach kanaryjskich. Park ulokowany jest południowo-zachodniej części wyspy niedaleko Los Cristianos.

 

Wybrany przez nas termin miał swoje plusy i minusy. Zdecydowanie jest to koniec sezonu dzięki czemu w parku jest luźniej. Niestety pogoda jest wtedy bardziej kapryśna i temperatura w okolicach 20 stopni skutkowała falami gęsiej skórki po całym dniu zabawy. W parku spędziliśmy ok. 5 godzin i muszę przyznać, że był to intensywny czas podczas, którego gradacja wrażeń wzrastała.

Siam Park oceniamy na 4/5.  O tym dlaczego poniżej…

Naszym zdaniem

Będąc obiektywnym liczba zjeżdżalni nie powala (jest ich kilkanaście). Jednakże bez problemu będziemy mieli co robić w  parku przez 4 aktywne godziny. Wchodząc na górę poszczególnych zjeżdżalni patrzyliśmy z pewnym niepokojem na tabliczki pokazujące miejsce skąd przewidywalny czas oczekiwania wynosi 40 minut. Jeżeli zatem nie chcecie czekać, proponujemy wam odwiedzić park poza sezonem. Dobrym rozwiązaniem jest wtedy wzięcie jakiejś lekkiej pianki chroniącej przed zimnem. Jeżeli jednak nie zabierzecie jej ze sobą do walizki na wakacje na ciepłych wyspach, to możecie spokojnie wypożyczyć jedną w samym parku.

Większość zjeżdżalni wykorzystuje kilkuosobowe poduchy. Umożliwia to wspólny zjazd z grupą 2-4 znajomych. Wizytę w parku rekomendujemy właśnie w większej grupie, dzięki czemu samo oczekiwanie na zjazd przebiega szybciej. Każda atrakcja jest oznaczona pod kątem jej „ekstremalności” od jednej do trzech kropek. Jeżeli nie jesteście z dziećmi to polecamy omijać te z jedną kropką. Zdecydowanie najciekawsze są te z trzema. Będziecie w nich wpuszczani do wielkich lejów czy zjedziecie najbardziej rozpoznawalną zjeżdżalnią całego parku The Tower of Power.

Popularna wieża była jedną z ostatnich atrakcji jakie przetestowaliśmy. Muszę też przyznać, że robi ona ogromne wrażenie, a prawie pionowy spadek w dół odstraszył damską część naszej ekipy. Wchodząc na górę mijamy znaki ostrzegające przed podnoszeniem się podczas zjazdu. Dość sugestywnie jest zobrazowane w jaki sposób możemy szybko pozbyć się własnego skalpu. Ułożeni w bezpieczną pozycję jesteśmy wypychani w dół. Zjazd trwa ok 7 sekund zjazd podczas którego rozpędzamy się do blisko 80 km/h i przelatujemy przez akwarium z rekinami. Brzmi intrygująco? I słusznie natomiast z samego zjazdu niewiele się kojarzy poza oszołomieniem po wyhamowaniu.

Siam Park podobał się nam, jednak mogłoby być trochę więcej mocnych atrakcji. Fajny pomysł z akwarium dla rekinów oraz kilka zjeżdżalni, z których zapamiętamy okrzyki „ale lej” w pełni zasługują na mocną 4. Do oceny 5 chyba zabrało trochę słońca i kilku jeszcze zjeżdżalni podobnych do The Tower of Power.

 

 

Wybrane atrakcje

Poniżej zebraliśmy najciekawsze atrakcje parku. Klikając w opis znajdziecie filmy promocyjne ze strony parku:

Kinnaree – zjeżdżalnia doprowadzająca śmiałków na pontonach do intrygującego leja

Mekong rapids – półotwarta rynna gwarantująca zjazd niczym na porywających wodach przy raftingu

Dragon – zjeżdżalnia upiększona parszywą podobizną smoka, ale oferująca fajny zjazd do stromego leja

The Tower of Power – najwyższy punkt, a zarazem wizytówka parku. Rozpoczynamy przejazd na szczycie wieży by rozpędzić się do prędkości 80 kilometrów na godzinę przez akwarium z rekinami

The Volcano – po szybkim zjeździe rynną wpadamy do środka „krateru vulcanu”. Chyba jedna z ciekawszych zjeżdżalni

Singha – dość szybka zjeżdżalnia gwarantująca 14 szybkich zakrętów. Warto 🙂

 

 O tym, że wybrane atrakcje nawet naprzebodźcowanych łowcach wzbudziły niemałe wrażenia, świadczy poniższy film „ale lej’:

 

 

[Gdzie]

[Za ile] 35 euro dorośli, 24 eur dzieci

[Kiedy] atrakcja jest otwarta cały rok natomiast warto odpowiednio zaplanować wizytę balansując pomiędzy liczbą ludzi a idealną pogodą