Jesteśmy starzy. Może nie duchem ale kręgosłupami z pewnością. Z przerażeniem czekamy na poranki następujące po jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Wiemy bowiem, że wstawanie z łóżka może boleć. I to bardzo. Dlatego rok temu zaprzyjaźniliśmy się z jogą kręgosłupa. Teraz chcielibyśmy iść krok dalej i skorzystać z bogatej oferty darmowych zajęć na świeżym powietrzu. Mamy w końcu lato!

Weekend. Poświęcając na rekonesans nie więcej niż 3 minuty, znajdujemy dwie opcje. Obie w niedzielę o godzinie 10:00. Pierwsza to Joga w Łazienkach Królewskich. Druga to zajęcia w Miami Wars. Co łączy oba wydarzenia? Są darmowe. W związku z tym, że pozostałą część dnia chcemy spędzić nad Wisłą, wybieramy bramkę numer dwa.

Mimo ciężkiego poranku wola w narodzie jest. O godzinie 9:58 uzbrojeni w maty pojawiamy się nad Wisłą. Tylko gdzie Ci jogini? Okazuje się, że wystarczy zejść schodkami na dół i jesteśmy na miejscu. Bardzo sympatycznym zresztą, bo osłoniętym od reszty nadwiślańskich atrakcji. Jest nas trójka, po chwili zjawiają się kolejne osoby. W kulminacyjnym momencie grupa liczy siedmiu uczestników. I bardzo spoko, ponieważ w związku z tym prowadząca czyli Marcelina Sankowska jest w stanie dokładnie wytłumaczyć wszystkie realizowane pozycje.

Joga Miami Wars

Zajęcia  oceniamy bardzo dobrze i jest to przede wszystkim zasługa instruktorki, która poprowadziła je w sposób ciekawy, jednocześnie dobierając ćwiczenia do poziomu poszczególnych uczestników. Nie opowiadała też o rozpływających się w przestrzeni pośladkach czy trzecim oku. Ilość „kosmicznej energii” była na wyważonym poziomie.

Niedzielna, trwająca 45 minut joga, w Miami Wars to bardzo dobry pomysł na rozpoczęcie dnia. Szczególnie po sobocie. My z pewnością będziemy uskuteczniać. A jeśli jest Wam mało to na darmową jogę z Marceliną możecie wybrać się także do Parku Żeromskiego w każdą sobotę o godzinie 10:00.