Jako Łowcy Wrażeń testujemy najróżniejsze atrakcje i aktywności. Przyszedł w końcu czas na element z pogranicza parapsychologii – lewitację. Lewitacja, czyli unoszenie własnego ciała w przestrzeni, wydawała się intrygującym  wyzwaniem do zrealizowania. By tego dokonać, udaliśmy się do coraz bardziej popularnych salonów floatingu, umożliwiających lewitację na wodzie.

Na czym polega floating (lewitacja)?

Floating (lewitacja) to stan nieważkości jaki można osiągnąć, unosząc się na powierzchni wody nasyconej specjalną solą Epsom. Odpowiednia gęstość takiego roztworu umożliwia unoszenie się bez żadnego wysiłku. Kabina do floatingu jest niedużym pomieszczeniem, w którym  znajduje się woda o głębokości ok. 30 centymetrów. W środku utrzymywana jest temperatura zbliżona do temperatury skóry. Po położeniu się na wodzie nie czujemy dyskomfortu cieplnego, co umożliwia osiągnięcie stanu całkowitego odprężenia i relaksu. Pomieszczenie dodatkowo jest izolowane od zewnętrznych czynników. Po zamknięciu drzwi i wyłączeniu światła w środku jest całkiem ciemno, a my zostajemy sami z naszymi myślami.

Floating (lewitacja) w Lewitarium Warszawa
Zdjęcie otrzymane od https://www.facebook.com/lewitariumPL/

Sesje floatingu (lewitacji) pozwalają redukować hormony, jakie są wydzielane w sytuacjach stresowych (kortyzol i adrenalinę) oraz obniżać ciśnienie krwi. Stan nieważkości, a dzięki temu brak konieczności ruchu, ciemność, odpowiednia temperatura oraz cisza mają na celu odcięcie od naszego mózgu znaczącej ilości bodźców jakie do niego trafiają. Szerszą listę korzyści i zastosowań floatingu znajdziecie na stronie jednego z salonów jaki odwiedziliśmy – Lewitarium.

Floating (lewitacja) w Lewitarium Warszawa
Zdjęcie otrzymane od https://www.facebook.com/lewitariumPL/

O tym jak przebiegły nasze pierwsze sesje floatingowe, na bazie dwóch doświadczeń poniżej:

Sesja pierwszego Łowcy

Nie za wiele czytałem o floatingu przed pierwszą wizytą, dlatego zupełnie nie byłem przygotowany na to, co może się wydarzyć. Z dość dużą niepewnością położyłem się na wodzie. Jak się okazało, faktycznie zacząłem się unosić, a mój organizm po kilku chwilach przyzwyczaił się do faktu, że nie musi wykonywać żadnych ruchów mięśni. Początek sesji odbywa się przy relaksacyjnej muzyce, która wprowadziła mnie w stan mocnego relaksu. Potem było już tylko lepiej… Chwilami czułem się jakbym bezwysiłkowo płynął w powietrzu. Całą sesję mogę porównać do snu na jawie, którego epizody mogłem sam kreować.

Po wyjściu z kabiny czułem się bardzo mocno uspokojony. Rzadko mi się to zdarza, ale usiadłem i po prostu siedziałem przez 20 minut w spokoju, kontemplując relaks, jakiego doświadczyłem. Zdecydowanie pójdę na taką sesję jeszcze raz. Podobno pomaga przy radzeniu sobie z „jet lagiem” – już niedługo będę miał możliwość aby to sprawdzić 🙂

Sesja drugiego Łowcy

Floating to coś wyjątkowego w każdym calu. Lewitacja w całkowitej ciemności daje wrażenie kompletnego relaksu dla ciała i ducha. Do tej pory, takie doświadczenia były dostępne tylko w Morzu Martwym. Uczucie nieważkości jest obezwładniające i dezorientuje umysł w taki sposób, że tracimy orientację przestrzenną. Jednak jest to jak najbardziej pozytywne i energetyzujące. Polecam każdemu!

 

Podsumowując

Floating możemy śmiało polecić jako nową formę relaksu. Nie jest to tania przygoda, ale na pewno warta wypróbowania.

 

[Gdzie]

  1. Lewitarium – Aleja Witosa 31 (Centrum Handlowe Panorama)
  2. Aura Spokoju – Al.Wilanowska 89/303C,
  3. Ocean Spokoju – ul. Szyprów 1 (Marina Mokotów)

[Kiedy] Cały rok po wcześniejszym umówieniu się

[Za ile] 60 min za 120 PLN (natomiast można szukać promocji na zakupach grupowych)

Wszystkie zdjęcia zostały użyczone przez Lewitarium –  https://www.facebook.com/lewitariumPL/