ASG jest skrótem, który dla miłośników militariów i pasjonatów replik broni jest oczywisty. Dla mniej wtajemniczonych nie niesie za sobą żadnych skojarzeń. W skrócie ASG czyli Air Soft Gun jest repliką broni palnej, dostępnej dla cywilnych obywateli (nie działa na ostrą amunicję). U nas pomysł zagrania w ASG rozwijał się od dłuższego czasu. O tym czy warto i na czym polega ASG w poniższym wpisie.

ASG czym jest i na czym polega

Dla mniej wtajemniczonych najłatwiej porównać ASG do gry w paint ball. Z tą różnicą, że całość jest mniej kolorowa i nie wychodzimy umorusani farbą. ASG w większości przypadków jest wierną repliką broni palnej. Różnica polega na wykorzystywanej amunicji. Odpowiednio przygotowane bronie umożliwiają strzelanie plastikowymi kulkami o kalibrze 6mm. Kulki mogą być wystrzeliwane z wykorzystaniem napędu gazowego, sprężynowego lub elektrycznego. Same bronie różnią się pod względem możliwości dokonywania wystrzałów przy jednym przeładowaniu i szybkości ich wykonywania. Jak dowiedzieliśmy się od jednego z graczy, sam rodzaj i jakość zastosowanych do rozgrywki amunicji wpływa na trajektorie i precyzję strzałów. Rynek ASG oferuje pasjonatom militariów różnorodne dodatki uatrakcyjniające grę takie jak wskaźniki laserowe, kabury czy celowniki optyczne.

ASG jak grać

Jeżeli chodzi o samą grę to najlepiej wybrać się na zorganizowaną rozgrywkę terenową o zabarwieniu militarnym. Dzięki temu będziemy mogli dostać instruktarz i wprowadzenie do różnego rodzaju scenariuszów gry.  W najprostszym scenariuszu rywalizuje się w przeciwnych drużynach strzelając do siebie. Osoba po trafieniu schodzi z pola gry lub cofa się do bazy, aby się odrodzić „respawn” (wrócić do rozgrywki). Bardziej zaawansowane scenariusze przybierają różne formy. My podczas rozgrywki zagraliśmy w rozbrajanie bomb oraz zdobywanie budynków. Możliwości rozgrywek jest dużo więcej. Jakiś czas temu udało nam się spotkać osoby, które organizują kilkudniowe scenariusze gry na otwartym terenie. W takiej rozgrywce dostajemy swoją rolę i specyficzne zadania, które powinniśmy wypełnić. Pasjonaci ASG biorą również udział w wydarzeniach, które oddają charakter wybranych zajść historycznych.

 

Naszym zdaniem

My naszą przygodę z ASG rozpoczęliśmy udając się na zorganizowaną grę do Kill House. Przez blisko 2 godziny mogliśmy się wczuć w rolę żołnierzy jednostek specjalnych. W tym miejscu organizowane są otwarte rozgrywki, na które może przyjśc każdy. Miejsce ma to jednak swoja unikatową specyfikę, która nie każdemu może przypaść do gustu. Klimat paramilitarny dało wyczuć się od początku. Zdawkowe udzielanie odpowiedzi i brak chęci pomocy przed wyznaczonym przez organizatorów czasem były elementem, który miał wprowadzić niedoświadczonych cywilów w odpowiedni nastrój parawojskowy. Po przy długiej rejestracji otrzymaliśmy sprzęt. Zrozumieliśmy wtedy, że możemy być łatwym celem.  Część osób przyszła na rozgrywkę z własnym sprzętem oraz dodatkowymi elementami ułatwiającymi rozgrywkę (pojemniki na dodatkowe kulki, celowniki). Podświadomie czuliśmy, że może to oznaczać dla nas bolesną przyszłość. Całe szczęście nasze przewidywania nie okazały się aż tak pesymistyczne. Z naszych subiektywnych wyliczeń wynika, że trafiliśmy więcej razy rywali, niż sami otrzymaliśmy kulek.

Otrzymanie strzału jest odczuwalne natomiast gdy będziemy mieli długi mundur, powinno obejść się bez większych uszczerbków. Kulki lecą z prędkością blisko 100 m/s. Zdecydowanie przez całą rozgrywkę oraz przygotowanie do niej trzeba pamiętać o noszeniu okularów. Sami skończyliśmy grę z kilkoma niewielkimi siniakami po strzałach. Lepiej, aby takie siniaki nie przytrafiły się w okolicach oczu.

Podsumowanie

Pewnie za jakiś czas będziemy chcieli powtórzyć rozgrywkę. Zdecydowanie poszukamy gry w otwartym terenie z bardziej zaawansowanym scenariuszem.

[Kiedy] Cały rok. Rozgrywki odbywają się zarówno w terenie otwartym jak i w zamkniętych halach

[Za ile] 80-100 PLN za 3 godziny rozgrywki (tak było w naszym przypadku)